Heyaaa! No, walentynki... kto jeszcze jest sam? XD
I dedykuję ten fanfick wszystkim fanom Simonette, a szczególnie
Kasia Tasia :D
I jest to ostatni fanfick, gdzie bohaterami są ludzie ^^
ŻANETA
1 STYCZNIA
Drogi pamiętniku!
Obudziłam się dzisiaj z wielkim uśmiechem wymalowanym na twarzy. I od razu pomyślałam - moje życie jest idealne. Jestem wychuchaną jedynaczką, mam wspaniałe przyjaciółki, kochającego chłopaka, karierę. Żyć nie umierać!
Już za miesiąc jest moja 18-nastka. Nie mogę się doczekać! Ciekawe, czy moi przyjaciele pamiętają..
Wczorajsza impreza była świetna. Trochę się upiliśmy, ale w końcu wszyscy są prawie pełnoletni/pełnoletni. Brittany i Alvin ogłosili że są razem! Zrobili to bardzo romantycznie <3 Alvin zabrał Britt chwilę przed północą na scenę i na oczach wszystkich i równo w Nowy Rok ją pocałował! To było mega urocze!
Ale Szymon też mnie pocałował równiutko o północy ^^ tylko nie na scenie. Ale i tak tego nie zapomnę :)
A teraz idę umalować paznokcie! Będą czarne z kuleczkami ^^
Potem się odezwę!
5 STYCZNIA
Pamiętniku..
To najgorszy dzień mojego życia. Właśnie się dowiedziałam, że moja przyjaciółka, Ella romansowała z SZYMONEM. Mieli romans. Jak oni mogli mi to zrobić? Co ja teraz zrobię? Nie chce mi się żyć, ciągle płaczę.. siedzę z butelką czerwonego wina i z tobą, muszę to jakoś przetrwać.
10 STYCZNIA
Drogi pamiętniku!
Już jest lepiej. Wczoraj wyszłam z domu, inna. Byłam ubrana ostrzej. W Hollywood zimy są cieplusie, więc założyłam czarne krótkie spodenki, luźną bluzkę na ramiączka sięgającą ledwo do spodenek, zarzuciłam na to czarny, długi sweter bez zapięcia i z luźnym kapturem. Z butów wybrałam najwyższe szpilki jakie posiadam, włosy zakręciłam i rozpuściłam. Makijaż składał się z czarnego eyelinera, niebotycznie długich rzęs i czerwonej szminki. Gdy weszłam do szkoły wszystkie oczy były skierowane na mnie. A gdy zobaczył mnie Szymon kopara mu opadła. Byłam z siebie zadowolona, ale nadal cierpię.. byliśmy razem 5 lat no! Nie wiem, czy dobrze zrobiłam nie dając mu się wytłumaczyć. Ale nie dam się oszukiwać. Brittany towarzyszy mi w ostrym sposobie bycia, robimy w szkole za gwiazdy. Sława, uroda i emo cóż, mieszanka wybuchowa.
15 STYCZNIA
Drogi pamiętniku!
Mogę być twarda
Mogę być silna
Ale z Tobą, wcale tak nie jest
Jest dziewczyna
Którą to gówno obchodzi
Za tą ścianą
Ty po prostu przez nią przechodzisz
I pamiętam te wszystkie szalone rzeczy, które powiedziałeś
Zostawiłeś je biegające po mojej głowie
Zawsze tam jesteś
Jesteś wszędzie
Ale teraz chciałabym żebyś był tutaj
Wszystkie szalone rzeczy, które zrobiliśmy
Nie myśleliśmy o tym, po prostu to robiliśmy
Zawsze tam jesteś
Jesteś wszędzie
Ale teraz chciałabym żebyś był tutaj
(Refren):
Cholera, cholera, cholera
Co ja bym dała, żebyś był
Tutaj, tutaj, tutaj
Chciałabym żebyś był tutaj
Cholera, cholera, cholera
Co ja bym dała, żebyś był
Blisko, blisko, blisko
Chciałabym żebyś był tutaj
Kocham to, jaki jesteś
To kim jestem ja
Nie trzeba mocno się starać
Zawsze mówimy
Jak jest naprawdę
A prawda
Jest taka, że naprawdę tęsknię
Wszystkie szalone rzeczy, które powiedziałeś
Zostawiłeś biegające po mojej głowie
Zawsze tam jesteś
Jesteś wszędzie
Ale teraz chciałabym żebyś był tutaj
Wszystkie szalone rzeczy, które zrobiliśmy
Nie myśleliśmy o tym, po prostu to robiliśmy
Zawsze tam jesteś
Jesteś wszędzie
Ale teraz chciałabym żebyś był tutaj
(Refren):
Cholera, cholera, cholera
Co ja bym dała, żebyś był
Tutaj, tutaj, tutaj
Chciałabym żebyś był tutaj
Cholera, cholera, cholera
Co ja bym dała, żebyś był
Blisko, blisko, blisko
Chciałabym żebyś był tutaj
Nie, nie chcę odpuścić
Chcę żebyś wiedział,
Że nigdy nie zamierzam odpuścić
Odpuścić, oh, oh
Nie, nie chcę odpuścić
Chcę żebyś wiedział,
Że nigdy nie zamierzam odpuścić
Odpuścić, odpuścić. odpuścić...
(Refren x2):
Cholera, cholera, cholera
Co ja bym dała, żebyś był
Tutaj, tutaj, tutaj
Chciałabym żebyś był tutaj
Cholera, cholera, cholera
Co ja bym dała, żebyś był
Blisko, blisko, blisko
Chciałabym żebyś był tutaj
Cholera, cholera, cholera
Co ja bym dała, żebyś był
Tutaj, tutaj, tutaj
Chciałabym żebyś był tutaj
Cholera, cholera, cholera
Co ja bym dała, żebyś był
Blisko, blisko, blisko
Chciałabym żebyś był tutaj
20 STYCZNIA
Miłość, która zawisła raz na ścianie
Kiedyś coś znaczyła
Ale teraz nie znaczy nic
Echa rozeszły się
Lecz wciąż pamiętam ten grudniowy ból
Och, nie masz już nic, co mógłbyś powiedzieć
Przykro mi, już za późno
Uwalniam się od tych wspomnień
Muszę odpuścić, po prostu odpuścić
Powiedziałam 'żegnaj', podpaliłam to wszystko
Muszę odpuścić, po prostu odpuścić
Wróciłaś, by odkryć, że mnie już nie ma
I to miejsce jest puste,
Jak dziura, która we mnie została
Jakbyśmy byli zupełnie nikim
To nie to dla mnie znaczyłaś
Sądziłem, że jesteśmy sobie przeznaczeni
Och, nie masz już nic, co mogłabyś powiedzieć
Przykro mi, już za późno
Uwalniam się od tych wspomnień
Muszę odpuścić, po prostu odpuścić
Powiedziałam 'żegnaj', podpaliłam to wszystko
Muszę odpuścić, po prostu odpuścić
Odpuszczam (i teraz już wiem)
Całkiem nowe życie (czeka gdzieś w przyszłości*)
A kiedy jest dobrze (to zawsze to wiesz)
Więc tym razem (nie odpuszczę)
Można już powiedzieć tylko jedną rzecz
Na miłość nigdy nie jest za późno
Uwolniłam się od tamtych wspomnień
Odpuściłam, odpuściłam
I dwa pożegnania doprowadziły do tego nowego życia
Nie pozwól mi odejść, nie pozwól mi odejść
Oh (oh) Oh (oh) Oh (oh)
Nie daj mi odejść (x4)
Nie pozwolę ci odejść
Nie daj mi odejść
x4
25 STYCZNIA
Pamiętniku!
Dzisiaj chciał ze mną porozmawiać. Nie dałam rady. Gdybym tylko usłyszała ton jego głosu proszącego o wybaczenie... a nie chcę znowu cierpieć. Wyjeżdżam. Jadę z Brittany do Nowego Yorku, nie wiem na jak długo. Muszę sobie wszystko poukładać. Alvin bardzo chce z nami jechać, nie chce puścić Britt samej. Wiem, że mu odmawia tylko przez wzgląd na mnie, ale niech pojedzie. Oboje będą spokojniejsi.
30 STYCZNIA
Drogi pamiętniku!
Dzisiaj jest już 3 dzień w Nowym Yorku. Mieszkamy w świetnym hotelu, na 24 piętrze. Mamy wielki apartament, 2 sypialnie - Alvin z Brittany razem, ja sama. Z okna rozciąga się przecudowny widok na miasto, szczególnie nocą. Co wieczór siadamy przy oknie i rozmawiamy przy butelce wina. Ja siedzę na przeciwko przytulającej się pary i na nich patrzę z uśmiechem. Są tacy szczęśliwi.. są razem od 4 lat. Często się kłócą, ale to takie kłótnie dla żartów. Alvin traktuje Brittany jak księżniczkę, to jego perełka, jego oczko w głowie. Britt jest ode mnie rok starsza, Alvin 2 lata. Byliśmy wczoraj na długim spacerze po mieście. Świetnie się bawiliśmy! Alvin zapewnił nam wiele rozrywek ;) Nosił Britt na rękach, mnie na baranach, wrzucił nas do fontanny - za co Britt ganiała go przez pół miasta - a nawet załatwił wejściówki do teatru na premierę ulubionej sztuki mojej i Britt w wykonaniu profesjonalnych aktorów! Było cudownie :) Dzisiaj stwierdziłam, że dam im dzień sam na sam. Britt początkowo protestowała, ale w końcu się przekonała. Cały dzień ich nie było, wrócili dopiero o 00 i chyba da się domyślić, co robią w pokoju ;) Zazdroszczę im.. gdyby tylko Szymon.. Nie. Nie nie nie myślę o nich. Siedzę znów przy wielkim oknem z widokiem na miasto. Jest piękne.
5 LUTY
Pamiętniku!
Dzisiaj cały dzień rozdawaliśmy autografy, zdjęcia. Zaśpiewaliśmy nawet uliczny koncert! Tego mi było potrzeba. Rozmawiałam dzisiaj z dziewczynami z Hollwood.. podobno od naszego wyjazdu Szymon nie pojawił się w szkole, a Ella była u mnie w domu kilka razy. Zakazałam im mówić gdzie jesteśmy. Dzisiaj idziemy na imprezę, właśnie siedzę i czekam aż Britt skończy się szykować. Założyłam krótką czarną sukienkę z fioletowymi cekinami, pomalowałam paznokcie na śliwkowy kolor, dobrałam wygodne szpilki, włosy rozpuściłam i zrobiłam odważny makijaż. Mam zamiar się świetnie bawić, bo dzisiaj MOJE URODZINY :D
Dostałam od Britt i Alvina pieska! Takiego słodkiego szczeniaczka, wabi się Rita ^^ wkleję później jej zdjęcie :) Mam masę sms'ów z życzeniami, cały dzień siedziałam na telefonie odbierając życzenia. Odrzuciłam dwa połączenia - Szymon i Ella. Ale przysłali sms'y.
Dobra, lecę bo Britt już się naszykowała. Życz mi dobrej zabawy! :)
6 LUTY
Drogi pamiętniku!
Dzisiaj lecimy do Paryża! Jesteśmy właśnie w samolocie. Jestem taka podekscytowana!
7 LUTY
Pamiętniku!
Dzisiaj był bardzo pracowity dzień. Od rana zwiedzaliśmy, byliśmy na wierzy Eiffla, Polach Elizejskich, w muzeum Luwr.. opisałabym wszystko dokładniej ale jestem padnięta, powiem jedno - żyć, nie umierać! <3
10 LUTY
Drogi pamiętniku!
Dzisiaj mamy dzień lenia. Cały dzień leżymy na kanapie - Britt wtulona w Alvina - i oglądamy filmy, seriale, zamawiamy katering do pokoju. Nic nam się nie chce :D Nawet nie chce mi się opisywać imprezy xD ale była udana. Zaraz zawołam Ritę na kolana, więc odezwę się kiedy indziej ;)
14 LUTY
Przeciągnęłam się na łóżku. Poczułam jak Rita liże mnie po twarzy i się uśmiechnęłam.
- No co mała? - mruknęłam i się zaśmiałam - na spacerek chcesz.. - dodałam i wzięłam ją na ręce wstając.
- No, daj się panusi ubrać - powiedziałam do niej i położyłam ją na łóżku, a sama powędrowałam do łazienki. Miałam tam przygotowany wczoraj strój, mianowicie
czerwone rurki, biało czarna bluzka bez rękawów, szary, luźny sweter, czarne balerinki i okulary przeciwsłoneczne. Zrezygnowałam z dodatków, zostawiłam tylko czarny kapelusz. Podkreśliłam oczy eye-linerem, a usta pomalowałam na krwistą czerwień. Nawet nie myślałam żeby zostawać dziś z Alvittany - to dzień zakochanych, niech się sobą nacieszą. Wzięłam Ritę i zeszłyśmy na dół. Gdy się załatwiła wzięłam ją znów na ręce i ruszyłam przed siebie. Chodziłam ulicami Paryża, zjadłam croissanta, obserwowałam zakochane pary.. nagle znalazłam się pod wierzą Eiffla. Uśmiechnęłam się i usiadłam na ławce. Puściłam Ritę żeby chwilę pobiegała ale miałam ją cały czas na oku i nie pozwalałam jej daleko się oddalić. Spojrzałam przed siebie i oniemiałam. Stał tam. Z rozpiętą koszulą, rozczochranymi włosami i czerwoną różą. Znalazł mnie. Znalazł mnie w Paryżu. Wstałam, a moje oczy zaszły łzami. Podszedł do mnie.
- To nie tak, że my mieliśmy romans - zaczął - ona mnie wtedy pocałowała bo była pijana, potem jej była przyjaciółka wymyśliła tą historyjkę, a ja.. - nie pozwoliłam mu dokończyć bo wpiłam się w jego usta. Nie zważając na to, czy to środek chodnika i ludzie się na nas gapią. Przytuliłam go mocno.
- Kocham cię - szepnęłam.
- Też cię kocham. Najbardziej na świecie, nie zależnie od tego które miejsce wybierzesz - powiedział i jeszcze raz mnie ucałował.
20 LUTY
Pamiętniku!
Wróciliśmy wszyscy do Hollywood, do szkół. Z Szymonem przeżyliśmy wspaniałe walentynki, szczególnie jak szukaliśmy Rity bo o niej kompletnie zapomniałam! Ale jest już z nami ;) Byliśmy na romantycznej kolacji, spacerze. Dostałam wielki bukiet z moich ulubionych herbacianych róż i stokrotek, a wieczorem... ;) Nasz związek jest bardzo silny. I nie wyobrażam sobie życia z nikim innym.
Nie uwierzysz.. Alvin oświadczył się Britt w walentynki! Na szczycie wierzy Eiffla *o* słodziaki, życzę im szczęścia ;3 i cierpliwości :D
Siedzę właśnie z Szymonem i już zerka mi przez ramię, więc kończę, odezwę się kiedy indziej ;)
*********************************************************************************
Hm.. taki inny ten fanfick, luźny, i nie o Alvittany! :D Ale taki miał być ^^ Może nie jest to w lul romantyczna historyjka i pierdzielenie o Chopinie ale tego jest masa po całym necie XD Więc ja dałam coś innego ^^
Jak spędzacie walentynki? Bo ja wale te tynki :D
To... może być? :)