Chcialibyście bym zarabiała przez bloga? I czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy was to kosztuję...?

środa, 13 kwietnia 2016

SOMETHNIG TOTALLY COOL :D


Czeeesc :*** Co tam? Mam nadzieje ze dobrze :D



OK, to co chce zrobic, wydaje mi sie dosyc ciekawe i warte marnowania 5 minut waszego zycia na przeczytanie tego... :D

To co chce zrobic jest nastepujace:
Chcialabym napisac jakas drugoplanowa serie... z wami! Tak, z WAMI :D To co chce zrobic jest jak pisanie serii w komentarzach. Juz dosyc dawno chcialam to zrobic, ale dopiero teraz nadazyla sie okazja :D

No, ale dobrze! Przejdzmy do tego  j a k  chce to zrobic, wiec o to zasady:

1. Serie piszecie wy, tak wiec pierwsza osoba wymysla temat i tak dalej.
2. Czas na napisanie jednego rozdzialu naszej super-ekstra-wypasionej serii to czas do ktorego znowu pojawie sie w kafejce. Czyli mniej-wiecej tydzien.
3. Serie piszemy, oczywiscie, w komentarzach.
4. Mozecie pisac tylko fragment rozdzialu, a nie caaaaly rozdzial.
5. Nie mozna dodawac dwoch fragmentow z rzedu. Dopiero gdy inna osoba doda inny fragment, mozecie kontynuowac.

I tak bedziemy leciec, piszac nasza historyjke :D
Powiedzcie mi tak szczerze, podoba wam sie ten pomysl?

19 komentarzy:

  1. Cóż fajny pomysł... ja bym na coś takiego nie wpadła
    To może być trochę trude, bo jak ktoś coś napisze a ta druga osoba dokończy a wtedy ta pierwsza chciała coś innego napisać i teraz nie wie jak dokończyć *rozumiesz?*
    Albo jak coś się urwie, albo jakiś 'debil' zmieni temat
    Ja bym się bała powierzyć komentatorom/rkom takie zadanie
    Ale pomysł mimo wszystko ciekawy, bardzo orginalny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tez o tym myslalam. Ale wlasnie o zmienianie tematow oraz o pisanie czegos innego niz np. ty tutaj chodzi :D To taka gra

      Usuń
    2. To jest nawet fajny pomysł ale ja tez sie troche boje jak to wyjdzie choc na innym blogu byla podobna seria mowie ze "podobna" to jakos to wychodzilo xd a co tam , wyjdzie w praniu xdd

      Usuń
  2. Dobra, już ci pisałam że to świetny pomysł co nie? :D
    No, a po wyddarzeniach z dnia dzisiejszego mam wenę :D Wniosek - niech faceci mnie rzucają częściej! :D :D :D
    Mam nadzieję, że mogę już tutaj napisać mój początek historii.. bo oczywiście że jestem totalnie ZA i jeśli tego nie będziesz robić to zatruję ci dupę, dobrze o tym wiesz xD
    To, silna i niezależna łamaczka serc zaczyna :D


    Dźwięki dudniącej muzyki odbijały się od ścian ciemnego klubu. Tańczący tłum ludzi ruszający się w rytm Juiccy Wiggle (NIE DO TEKSTU: To dla ciebie, Alvin xD) oświetlany był jedynie przez kolorową kulę. Przy barze siedziało kilkanaście osób i popijało drinki, a kawałek dalej świetnie bawiła się grupa przyjaciół świętująca urodziny jednej z nich. Solenizantką była średniego wzrostu piękna dziewczyna o włosach ognistych jak płomień oczach błękitnych jak ocean i hipnotyzujących, kocich ruchach. Ubrana była w czarną, krótką sukienkę i wysokie szpilki podkreślające jej piękne długie nogi. Swoje zmysłowe ruchy wykonywała w otoczeniu trzech brunetów. Jeden, miał mocno czekoladowe oczy i wyraźnie wpatrywał się w dziewczynę z przekrzywioną, urodzinową czapeczką służącą jako ozdoba rozpuszczonych, ognistych loków. Drugi, miał błękitne oczy skrywane pod okularami, spod których obserwował wysoką fiołkowo-oką. Ostatnim chłopakiem, był zielonooki, niski słodziak wpatrujący się w również zielonooką blondynkę. Nastolatkowie świetnie się bawili.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, nie wiem czy mogę pisać więcej... następnym razem pewnie się bardziej rozpiszę jak już będę wiedziała o co dokładnie kaman :D Ale do środy.. kobieto... ja ci tu się wypruję xD ...chociaż, może dopiero PO egzaminach -.- i mam nadzieję, że ci się spodoba <3 :*

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna piosenka była dość wolna. Wiele osób zaczęło tańczyć. Z szóstki jako pierwsi ruszyli najmłodsi(Od autorki: chodzi o Ele i Teo). Przeleciał cały utwór. Znowu dało się słyszeć wesołe rytmy skocznych kawałków. Dziewczyny poszły odpocząć a w tym czasie chłopcy udali się po zapasy serowych kulek do domu. W kuchni panował nie mały zamęt. Jednak szybko znaleźli jedzenie.
    Tymczasem dziewczyny rozmawiały i cieszyły się chwilą spokoju. Nie wiadomo jak tematem rozmowy stali się chłopcy.
    - Jak ja bym chciała z nim zatańczyć ... - powiedziała rudowłosa.
    - Uuuu. Z kim ? - zapytała najmłodszą. Dziewczyna jednak nie odpowiadała. Jej wzrok wodzil za czekoladowookim brunetem,który w towarzystwie braci szedł w ich stronę z serowymi kulkami. Pozostałe zachichotały i podbiegły do stolika gdzie puszczano muzykę. Rozbrzmialy wolne rytmy. Chłopak zmierzał w kierunku rudowlosej. Kilka metrów przed nią podbiegły do niego wysoka blondyna i pociągnęła na środek parkietu. Zrduzgotana jubilatka patrzyła jak inni ich oklaskują. Po jej policzku zasłynęła łza. Pobiegla w stronę łazienki,z za nią jej siostry...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sory za błędy (ta głupia autokorekta). Nie wiem czy akcja nie za szybka ale mam nadzieję że się spodoba.
      Pozdrawiam autorkę i gratuluję pomysłu.
      Buzi 😙
      💟💟💟

      Usuń
    2. To jest jak pisanie fanficka prze większą ilość fanów...

      Usuń
    3. ..-.-
      Zepsułaś jej urodziny xD
      Kurde, mogłam napisać więcej.. xD nie no, nie odbierz tego jako pretensje czy coś... ale jak tylko wrócę z matmy, to napiszę dłuuuuuugie coś co będzie zgodne z moim zamysłem :D Ale jakbym nie miała trochę innej koncepcji, to mi się podoba ten kawałek tekstu xD :D

      Usuń
    4. Zepsułaś XD a bez ostatiego zdania miałam już pomysła hihi :D
      Ale ładnie piszesz! ^^
      a co do Igi.. to lepiej poczekam, aż ty coś napiszesz, bo nie chcew byc ofunknięta przez ciebie hah :D

      Usuń
    5. No co do tych urodzin....to to co zrobiłam zeczywiście nie jest najlepsze...Ale można to odkręcić....np sen? Albo tylko złudzenie ? No nwm jak jesteście złe to sorki. Ale może Jeszce nie jest za późno?

      Usuń
    6. Maddie M to nie twoja wina skąd mogłaś wiedzieć co one chcą napisać
      Zawsze wszystko da się odkręcić

      Trochę się zastanawiam co z tego wyjdzie jak każdy będzie miał inny pomysł... zobaczymy co czas przyniesie

      Pozdro.:*

      Usuń
    7. Ale ja nie jestem zła spokojnie! Fajnie napisałaś! Nie trzeba nic odkręcac poprostu każdy właśnie ma inny pomysł i tak to jest ;d Ale na blogu AATC wyszło to pisanie naprawdę bardzo fajnie było, więc tu też powinno być, tylko nie trzeba sie spinac ,ze ktos miał inny pomysł *tak jak ja sorki :C*
      Zresztą zobaczymy i przepraszam Madi, jeżeli przezemnie źle sie poczułaś :C

      Usuń
    8. Nie no, ja powiedziałam że jakoś to odkręcę xD
      Kasia, na ciebie.. pfff... na ciebie nie miałabym skrupułów xDDDD Nie no, żartuję <3
      Każdy ma inny pomysł, kto pierwszy ten lepszy nie? :D

      Usuń
    9. Dokładnie
      zgadzam się Iguś z tobą w stu procentach
      "kto pierwszy ten lepszy"

      Usuń
  5. Nastolatka z furią próbowała wysuszyć twarz w łazience i nie zwracać uwagi na chichoczące siostry. Były pewne, że Brittany płacze jak zobaczyła, że Alvin tańczy z jakąś blondyną. Okazało się to totalnym błędem, gdyż nastolatka w ramach "żartu" została oblana jakimś śmierdzącym drinkiem, który wpadł jej do oczu psując zniewalający makijaż.
    - Błagam, powiedzcie że macie moją torebkę! - jęknęła oceniając poziom strat.
    - J-jasne - wydukała przez śmiech Eleonora podając poręczną, czarną torebkę. Uradowana rudowłosa szybko chwyciła ratujący ją przedmiot i poprawiła zwinnie makijaż. Po 10 minutach nie było żadnego śladu incydentu, włosy zostały wysuszone i zamaskowała przykry zapach swoimi ulubionymi perfumami. Wszystkie trzy wróciły na parkiet z podniesionymi głowami, a Brittany od razu skierowała się w tłum, mijając z hardą miną swoich znajomych. Nagle, rozpoznała natychmiastowo już pierwszą nutę Moon Trance - Lindsey Stirling i z szatańskim uśmieszkiem ulokowała się kilka osób od Alvina i jego partnerki w tańcu. Z tajemniczym błyskiem w oku spojrzała na niego i zaczęła podbijać parkiet w rytm muzyki. Tłum młodych ludzi utworzył wokół niej okrąg, pozostawiając jej pełne pole do popisu. Niebieskooka dobrze wiedziała co robi, tańczyła świetnie. Była urodzoną tancerką. W jeszcze lepszy nastrój wprawiła ją zazdrosna mina blondynki stojącej tuż przy brunecie, który bacznie obserwował solenizantkę z podziwem. Po zakończonej popisówce została obdarzona falą gromkich braw i z wielkim uśmiechem opuściła środek sali w towarzystwie głośnych wiwatów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Puszczona została znowu normalna muzyka i goście wrócili do swoich poprzednich zajęć, czyli tańca i pogaduszek. Rudowłosa wraz z siostrami siadła przy stoliku i wróciła do rozmowy sprzed incydentu. Znowu wrócił jej humor. Wiele osób podchodziło do nie i gratulowało tak wspaniałego występu.Po kilku minutach przyszli Szymon i Teodor. Alvin gdzieś zniknął. Cała piątka siedziała teraz koło siebie i śmiała się z nadąsanej miny blondynki. NA dodatek niedaleko nich właśnie ona krzyczała na jakiegoś chłopaka o również blond włosach. Skończyło się na tym, że dziewczyna odwróciła się napięcie i weszła w jednego z gości. Jej sukienka została oblana czerwonym napojem. Prychając i wrzeszcząc wyszła z imprezy. Przyjaciele nie posiadali się ze szczęścia, gdyż nawet nie zapraszali jej na zabawę, po prostu sobie przyszła. W tej chwili dołączył do nich Alvin i jakiś chłopak, który pogratulował Brittany tańca i zapatrzony w nią oddalił się w inną stronę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Alvin patrzył ze zdziwieniem na świetnie bawiącą się parę ale nic nie zrobił, tylko napił się swojego napoju.
    - Która godzina?! - przekrzyknął muzykę zwracając sie do Szymona.
    - Druga! - odpowiedział mu brat i na migi zaproponował zakończenie imprezy. Żaneta podeszła do siostry i zabrała ją od tajemniczego gościa, który niezadowolenie, ale ją puścił. Wszyscy wracali do domu w wyśmienitym nastroju, cały czas podśpiewując i wykonując jakieś taneczne kroki. Pożegnali się dopiero przed domem dziewczyn.
    - Dziękuję wam, za wspaniały wieczór - zaśmiała sie rudowłosa i przytuliła każdego z chłopaków po kolei, a potem zrobiły to Ella i Żaneta.
    - To do jutra! - krzyknęły na odchodne i weszły do domu kątem oka widząc, iż chłopcy też już poszli.
    - Zajmuję łazienkę na górze! - zarządziła szybko Brittany i wleciałajak burza po schodach. Odświeżenie się zajęło dziewczynom ogółem godzinę, więc po tym czasie wszystkie już były w swoim wspólnym pokoju i jeszcze długo rozprawiały o świetnej imprezie. Dopiero nad ranem, gdy słońce już wstawało, ogarnęło ich nisamowite zmęczenie i usnęły wyczerpane wyśmienitymi urodzinami rodowłosej.

    OdpowiedzUsuń