Chcialibyście bym zarabiała przez bloga? I czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy was to kosztuję...?

sobota, 10 stycznia 2015

The Chipmunks Music- zakończenie bonusowe

Cześć! Niby koniec TCM a jednak jeszcze nie :D Oto zakończenie bonusowe tej serii i potem naprawdę koniec! ;)
 
Brittany siedziała na łóżku wpatrując się w kopertę od Charlene. Przyjechali kilka dni temu a ona wciąż jej nie otworzyła. Nie otworzyła jej, a jednak ciekawość ją zżerała co tam przeczyta... Tia, nie ma to jak odwaga, co? Chciała otworzyć ją w samolocie, ale ostatecznie koperta wylądowała w walizce, i czekała na swoje pięć minut. Z walizki trafiła pod poduszkę aż w końcu do rąk dziewczyny. W końcu zebrała się i sięgnęła po kopertę. Z ciężkim sercem do niej zajrzała. Wyciągnęła dwie kartki. Ostatecznie wzięła pierwszą lepszą i rozłożyła.

Brittany...

Od początku wiedziałam że jestem ci winna wyjaśnienia, w niektórych sprawach. Nawet jeśli cię nie lubię (a nawet nie znoszę) to zasługujesz na nie...

Zacznijmy od tego DLACZEGO cię nie lubię. Powód jest aż zbyt prosty- to zazdrość... TAK ZAZDROSZCZĘ CI! Ty- utalentowana, ładna, lubiana, popularna gwiazda muzyki... A ja? Może i jestem ładna i utalentowana ale o mnie nie słyszał nikt poza ludźmi przychodzącymi do teatrów w których śpiewam... O tobie (was) słyszał i wciąż słyszy cały świat. Ty i twoje siostry podbiłyście serca fanów! Zresztą chłopaki też... Jeśli już piszę o chłopakach... Dziewczyno czy ty naprawdę nic nie widzisz?! Alvin jest w tobie zakochany na zabój, zrobiłby dla ciebie wszystko a ty go odtrącasz i spotykasz się z innym?! Naprawdę czasem cię nie rozumiem! Prawie się pocałowaliście i nadal myślisz że to tylko przyjaciel? (Taka głupia nie jestem, wiem co jest między wami) Tak, wiem o Maksie, nie myśl że wtedy nie widziałam jak nas obserwowałaś... Wiedz, że nie powiedziałam mu nic o tobie. To chodziło o jego znajomą, o której nie warto nawet wspominać... To też powinnaś wiedzieć, Maks to mój stary znajomy, bardziej najlepszy przyjaciel. Poznałam go na jednym z występów w Paryżu. Naprawdę mi pomógł, kiedy byłam w kiepskiej sytuacji. Mówił że się spotykacie... Ech, naprawdę cię lubi... Mam nadzieje że o niego dbałaś! Ten chłopak to chodzący cud! Miły, pomocny, zabawny, świetnie śpiewa, ciacho jakich mało... I DO CHOLERY TO JEST GADAJĄCA WIEWIÓRKA! Gdyby nie Alvin mogłabym powiedzieć że drugiego takiego nie znajdziesz... Wracając do Alvina... TO TYLKO PRZYJACIEL. Nic więcej! Chyba bym się powiesiła gdybym nagle coś do niego poczuła! A jeśli chodzi o to co... Wiesz wtedy... Przepraszam... To co się wtedy stało to była najgłupsza rzecz jaką zrobiłam... Żałuje tego, naprawdę mi przykro... Wiem, że być może nigdy mi nie wybaczysz, w sumie pewnie postąpiłabym podobnie... Ale, dziewczyno! Zrób że coś! Nie wierzę że to piszę, zwłaszcza do ciebie ale... Powtarzam- Alvin cię kocha, zupełnie stracił dla ciebie głowę! A ty naprawdę tego nie dostrzegasz? Gdy nie patrzysz, zerka na ciebie, gdy jesteś smutna on jest zdołowany (i pyskaty...), gdy się pokłócicie obwinia się że to jego wina (nie zawsze, ale jednak), mógłby o tobie godzinami nawijać! O tym jaka to ty ładna, sympatyczna, dobra, zabawna, utalentowana... bla, bla, bla... Za mało miejsca na kartce żeby to wszystko wypisać! Jesteś dla niego wszystkim, całym światem... A ty go tak po prostu odrzuciłaś?! Naprawdę albo coś jest z tobą nie tak, albo zwyczajnie nie widzisz tego co on do ciebie czuję... Skąd wiem że Alvin darzy cię uczuciem? Bo mi powiedział... Nie dziw się, w końcu się przyjaźnimy... A do kogo najlepiej wyżalić się z sprawami miłosnymi? Do przyjaciela, w dodatku dziewczyny! Ale dość już o Alvinie... Pamiętasz kiedy słyszałaś jak śpiewałam wtedy na strychu? Może pomyślałaś sobie coś głupiego, coś co wcale nie poprawia mojej reputacji... OK, chodziło oto że miałam śpiewać tą piosenkę w teatrze... Nagle sobie ją przypomniałam i chciałam po prostu zaśpiewać... Nie chodziło o uczucie do kogoś czy coś... Mam nadzieje że rozumiesz... Zakładając że tak, ciągnę dalej- ja NIGDY nie chciałam zająć twojego miejsca w zespole. Po pierwsze- jeśli ty odejdziesz twoje siostry też, a wtedy cały wasz zespół szlag jasny by trafił. Po drugie- nie umiałabym. Nie zrobiłabym tego. Nie pytaj dlaczego, i tak się nie dowiesz.

Nie wiem co mogłabym więcej wyjaśnić... Wszystkiego innego co cię interesuję dowiesz się w drugim liście... Tak myślę.
Mam nadzieje że wyjaśniłam jak najwięcej... Przepraszam za wszystko co zrobiłam...
                                                                        Charlene 
PS. Dzięki za tamtą sukienkę!

Brittany jeszcze przez chwilę siedziała i zastanawiała się nad tym czego właśnie się dowiedziała. Usłyszała zza drzwi kłótnie Szymka i Alvina ale nie przejęła się tym zbytnio. To było normalne w porządku dziennym. I tak zaraz się pogodzą. Zerknęła na drugą kartkę. Bała się ją przeczytać, a najbardziej bała się tego co tam znajdzie. Westchnęła ciężko i wzięła kartkę do rąk.

Droga Brittany...

Wiem, zawaliłem... I właśnie dlatego piszę ten list. Chce wyjaśnić jak najwięcej tego, czego nie wyjaśniłem gdy miałem okazję, i to nie jedną.

Być może mnie nienawidzisz, i jeśli tak jest... Rozumiem. Jeśli nie... Zastanawiam się czemu jeszcze tego nie zrobiłaś... Postąpiłem jak dupek i niedojrzały szczeniak wtedy posyłając ten liścik. To był mój największy błąd jaki mogłem popełnić w całym moim życiu. Jeszcze większym błędem było nie pozwolenie ci na dokonanie własnej decyzji tylko wywołanie na tobie wpływu tamtym pocałunkiem... Po prostu bałem się ciebie stracić, a teraz za to odpowiadam... Być może, właśnie tą stratą. Zasłużyłem sobie. Co do koncertu... Byłem na nim. Widziałem cię, ale nie podszedłem... Dlaczego? Bałem się. Nie chciałem wiedzieć co od ciebie usłyszę, a może po prostu zestresował mnie widok twój i Alvina... Widziałem jak się na ciebie patrzył, i nie dodało mi to odwagi. Wyraźnie mu się podobasz... I to bardzo. Chodź przyznaję to z ciężkim sercem- pasujecie do siebie. Widziałem jak razem śpiewaliście... Z daleka widać że coś was łączy... I to coś więcej niż przyjaźń. To da się zauważyć. Nie podszedłem głównie tego powodu- nie chciałem niszczyć tego co jest między wami. To by było nie w porządku wobec ciebie. Żałuje. Wiem że moje słodkie słówka nie mają tu większego znaczenia więc oszczędzę je sobie... Chce jednak powiedzieć że naprawdę świetna z ciebie dziewczyna- ładna, utalentowana, sympatyczna i w ogóle cudowna. I wiem, że zasługujesz na kogoś lepszego... Może tym kimś jest właśnie Alvin, nie ja. Wiem, powinienem z tobą porozmawiać twarzą w twarz ale nie mogłem się na to zdobyć... Miałbym jeszcze gorsze wyrzuty sumienia niż przy pisaniu tego listu, więc wolałem tego uniknąć. Wciąż grasz ważną rolę w moim życiu, ale związek na odległość nie ma sensu, a ja nie chce cię ranić...

Tak, ten list jest krótki i bez sensu... Mam nadzieje że wybaczysz i zrozumiesz... Zależy mi na tobie ale nie chce cię ranić...
                                                                                   Maks

Brittany nie wiedzieć czemu poczuła ulgę. Kiedy zastanawiała się nad tym wszystkim usłyszała pukanie do drzwi. 
-Proszę...- powiedziała a do sypialni wszedł Alvin
-Idziemy do parku, idziesz z nami?- zapytał
-Hmm... Tak, później do was dołączę- odparła Brittany
-Dobra jak chcesz...- wzruszył ramionami Alvin- Do zobaczenia potem...- i wyszedł. Kiedy tylko to zrobił Brittany sięgnęła po kartkę i ołówek, i zaczęła pisać odpowiedź do Maksa.

Słowo od Autorki: Od razu mówię- TO JEST ZAKOŃCZENIE BONUSOWE! Ono ma być krótkie! I jeśli listy wam się podobają... WOW, nie sądziłam że tak dobrze umiem pisać listy :D Hahaha- BRAWO dla mnie! xD

14 komentarzy:

  1. Ok , zaczynamy spokojnie ... Taką mam nadzieję ..

    "Alvin jest w tobie zakochany na zabój, zrobiłby dla ciebie wszystko a ty go odtrącasz i spotykasz się z innym?! Naprawdę czasem cię nie rozumiem! Prawie się pocałowaliście i nadal myślisz że to tylko przyjaciel? (Taka głupia nie jestem, wiem co jest między wami) " No właśnie ! A potem że to niby moje wymysły -.- Że niby za poważnie podchodzę do relacji ..Huehuehue :D
    "Ten chłopak to chodzący cud! Miły, pomocny, zabawny, świetnie śpiewa, ciacho jakich mało... I DO CHOLERY TO JEST GADAJĄCA WIEWIÓRKA! " - poczułam smak dzisiejszej lasanii ..
    " Powtarzam- Alvin cię kocha, zupełnie stracił dla ciebie głowę! " - jedno , wielkie , AWWW ;3;3
    " Gdy nie patrzysz, zerka na ciebie, gdy jesteś smutna on jest zdołowany (i pyskaty...), gdy się pokłócicie obwinia się że to jego wina (nie zawsze, ale jednak), mógłby o tobie godzinami nawijać! O tym jaka to ty ładna, sympatyczna, dobra, zabawna, utalentowana... bla, bla, bla... Za mało miejsca na kartce żeby to wszystko wypisać! Jesteś dla niego wszystkim, całym światem... " - Boże , jak ta dziewczyna mnie rozumie ! Odwołuję wszystko .. Ja ją uwielbiam , ubóstwiam na wszystkie świętości !!! Kocham normalnie ! Numer 1 ! :D :D :D :D
    "NIGDY nie chciałam zająć twojego miejsca w zespole. " - widzissz Britt , i po co się było denerwować ? :D
    Ogólnie , pierwszy list - KOCHAM . Cudowny ;3 Jak nawrzucała Brittany .. Mam nadzieję , że to da coś do myślenia :) Ta dziewczyna na serio mnie rozumie ...:)
    Ciekawe o co się kłócili O.o
    "Być może mnie nienawidzisz, i jeśli tak jest... Rozumiem. Jeśli nie... Zastanawiam się czemu jeszcze tego nie zrobiłaś..." - Znienawidź , znienawidź ...
    " Po prostu bałem się ciebie stracić, a teraz za to odpowiadam... " - bla bla bla ... Jak ten wiewiór mnie denerwuje ... Bez urazy Britt .. Ale to takie "niewinne dziecko we mgle " ..
    "Chodź przyznaję to z ciężkim sercem- pasujecie do siebie." - Kolejna osoba mnie rozumie i popiera ! Nawet jeśli nieumyślnie :D
    " I wiem, że zasługujesz na kogoś lepszego... Może tym kimś jest właśnie Alvin, nie ja " - Tak , to jest Alvin !!
    Ok , dostałam pozwolenie więc..
    Moja definicja Maksa
    Maks - skończony dupek , idiota jakich mało na świecie , udaje zagubione dziecko we mgle , taka denerwująca istota .. Dobra , bo jak się rozkręcę to będzie gorzej .. Ale jeszcze tylko jedno .. albo dwa .. Pacan i debil !! Ok , teraz chwilka uspokojenia ...
    OK , już :)
    Ciekawe co mu odpowie ... To też dodasz ? :D Aha ! I czy kiedyś wrócisz do kontynuowania tej serii ??
    Bravo ! Umiesz pisać listy perfekcyjnie :D A teraz taka mała reakcja na 1 list .. w wielkim skrócie .. AWW ;3 CUDOWNY !
    Więc , uprzejmie dziękuję za zakończenie bonusowe :D Bardzo , bardzo , bardzo mi się podoba , jest świetne ! Co wpis , coraz mocniej utwierdzasz mnie w przekonaniu , że jesteś NAJLEPSZĄ PISARKĄ BLOGOWĄ NA ŚWIECIE ! Masz ogromny talent , wyobraźnię ... Umiesz w słowach opisać wszystko tak , że gdy czytam mogę to sobie wyobrazić jakbym oglądała ! YOU ARE THE BEST !
    Czekam jak na 30 cm szpilkach na nową serię :D
    Życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG !!! Taki wspanialy bonusowy rozdzial, ze lepszy od wielu zwyklych!
    Tyle tylko, ze... teraz za to jestem ciekawa, tego co napisala Brittany w odpowiedzi do Maksa. :D Wogule, jestem ciekawa wielu rzeczy. To tak jakby ich pobyt w Paryzu byl za krotki... Tak jakby nie wszystko sie wyjasnilo, bo listownie, to niestety nie to samo, co twarza w twarz... No i jeszcze tresc tych listow... Jak, po takim nawale wielu informacji jednoczesnie, mam nie czuc niedosytu, z powodu braku nastepnego rozdzialu...? No bo Brittany dowiedziala sie tylu rzeczy... Te listy sa wspaniale i naprawde, BRAWA dla Ciebie! Mam tylko nadzieje, ze kiedy bedziesz pisala nastepna, nastepna serie, Ta po TCM, bedziesz Ja pisala w taki sposob... No wiesz... ze Oni pamietaja to wszyskto co tutaj sie dzialo, Te wszystkie rzeczy i wogule... Zal by bylo puscic w niepamiec takie sytuacje jak na przyklad Te listy, lub Ta sytuacja przy spiewaniu Nuestro Camino. A co do nastepnej serii, to troche niepokoja mnie aski... No bo wiesz... Nie wiem jak to bedzie z pytaniami. W koncu seria bedzie opowiadala o poznaniu wiewiorek i wiewioretek, a to oznacza, ze bedzie sie dziala okolo 3-4 lata temu. A caly blog? Jak On bedzie funkcjonowal? Czy wiewiorki i wiewioretki beda w Tym wieku co teraz, czy w tamtym co wtedy? Bo jesli w tym co teraz, to mam nadzieje, ze przy pytaniach o rozdzialy, nie beda odpowiadali czegos w stylu: ,,To bylo dawno i juz sie nie liczy...", ,,Moze kiedys tak myslalem/lam...", czy ,,To bylo tak dawno, ze nie do konca wiem o co Ci chodzi...". Byloby troche nie fajnie. :\
    I jeszcze raz mowie, rozdzial jest BOSKI i CUDOWNY chociaz krotki. Ale komu to przeszkadza? W koncu to tylko listy. ^.^

    Czekam z niecierpliwoscia na nastepna czesc fanficku Alvittany, pierwszy rozdzial nastepnej serii, a troche pozniej to zapowiedz asku Zanety. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, wtedy ASK-i będą się działy w czasie tej seri (czyli ze 3-4 lata temu...), więc odpowiedź ''to było dawno temu'' będzie niemożliwa, bo wtedy to będzie czas teraźniejszy... Mam nadzieje że rozumiesz :)

      Usuń
    2. Tak, jasne, ze rozumiem. :D I fajnie, ze tak zrobisz. :) Jestem Tej seri bardzo ciekawa...

      Usuń
  3. Od niedawna czytam twój blog ale tak mnie wciągnął że wchodzę codziennie co godzinę i sprawdzam czy nie ma czegoś nowego. Po prostu cię UWIELBIAM! I zawsze kiedy jest nawet najmniejszy wątek o Alvinatty to robię jedno wielkie, głośne AWW ;3 Nie mogę się doczekać następnych Ask-ów, Fanficki i nowej serii! DUŻOO WENYY!! ;3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Wiki ? Ona też mnie rozumie i robi tak jak ja :D Po prostu ... Taka Ja nr. 2 !! :D
      Alvin .. Huehue :D Ona tez uwielbia Alvittany ;* Widzisz , pasujecie do siebie ! Tyle osób Was lubi .. A nawet tak jak ja jest szalona ta Waszym punkcie .. To jest ZNAK :D

      Usuń
    2. Tak! Bedzie wiecej pytan na aski! Wiecej smiechu i wiecej niezrecznych odpowiedzi Alvina, Szymona i Brittany! (Zaneta, Eleonora i Teodor, to raczej do niezrecznych pytan sie nie zaliczaja) No i kolejna osoba, do wmawiania Alvinowi i Brittany, tego co widac na pierwszy rzut oka! :D Widzisz Victorio? Twoj blog staje sie coraz bardziej popularny! To znaczy, ze sie rozwija! I nie dziwie sie. Szkoda by bylo, gdyby taki swietny blog pozostal zapomniany. ^^

      No a skoro juz napisalam ten komentarz, to dodaje rowniez dopiske. Z wielkia niecierpliwoscia czekam na nastepna czesc fanficku Alvittany. ;) W taki sam sposob wyczekuje nowej seri oraz w nastepnej kolejnosci... asku Zanety! :3

      Do Alvina: Bylo dwoje przeciwko dwom (Ja i Brittany - Miller Sevile, przeciwko tobie i Brittany), a teraz jest juz troje przeciwko dwom! Hah! Mamy przewage! ;P

      Usuń
    3. No dokładnie :D Teraz będzie łatwiej ich zeswatać :* A tego to już my dopilnujemy ... Nie muszą się martwić :D Prawda dziewczyny ? ;*

      Usuń
    4. Hmm... YEY! Nowa komentująca! <3 SUPER!....Hahahaha, ale Alvin to zadowolony ze swatania nie będzie... I tak już takie dwie tam ma... :D

      Usuń
    5. Alvin- ...NIEEE! Dlaczego?! >< Kolejna swatka?! Naprawdę? To jest już chamstwo! Ja tak nie chce! TO NIE FAIR! >< I wiesz co? ZNAK to będzie od Boga jak mnie tu szlag jasny trafi z nerwów! I nie wspominaj o kremie Loreal!... TO. KREM. DLA. DZIEWCZYN.
      Tyle z mojej strony... Dziękuję za uwagę.

      Usuń
  4. Z tableta nie mogę odpowiadać , wiec do dam nowy komentarz po prostu ... Im nas więcej tym weselej ;)
    Do Alvina : dlaczego ? Bo mamy misję od Boga aby Was zwswatac :D
    Nie o Loreal ? Ok , to nie denerwuj się bo kremu Nivea Men lub Biotherm ... ;******
    Nie ma za co :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alvin- ... Durne kremy... Ech, macie misje tak? Od Boga?... Hmm... Bóg mnie nie lubi... -.-

      Usuń
  5. Alvin .. Bóg Cie kocha !! ;***

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepraszam, kolejna swatka?! Dołączam się, Alvittany czeka na zeswatanie! Jest nas już dwa razy więcej xD

    OdpowiedzUsuń