Chcialibyście bym zarabiała przez bloga? I czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy was to kosztuję...?

sobota, 11 października 2014

The Chipmunks Musical cz.1

Hejeczka! Witam w mojej 1 serii na tym blogu! Mam nadzieje że zarazem nie będzie to 1 wtopa. Ale to już od was zależy! Pozdrawiam :* VictoriaTheChipmunks :)


Alvin leżał na łóżku zupełnie pogrążony i skupiony na czytaniu komiksu. Z korytarza dobiegł
go jakiś hałas a on odruchowo nastawił uszy. Kiedy po chwili ucichł znowu wrócił do czytania. Jego ogon rytmicznie wybijał rytm piosenki o której myślał i którą nucił cicho pod nosem. Drzwi do sypialni za nim otworzyły się jednak nie zwrócił na to specjalnej uwagi. Na jego łóżko jak burza wpadli Szymon i Teodor. Alvin odwrócił na ich spojrzenie
-A wam co?- zapytał zdziwiony siadając na łóżku
-Nigdy nie zgadniesz!- wykrzyknął chaotycznie Szymon
-Co ty bredzisz brachu?!- zapytał Alvin mierząc ich swoim bystrym i sprytnym spojrzeniem (O ile spojrzenie wiewiórki może być bystre)- Na pewno nie dorwaliście się znowu do kawy?- dodał pół-żartem pół-serio
-Nie uwierzysz gdzie jedziemy na ferie!- zaczął Teodor

-Gdzie?- zapytał Alvin już bardziej zainteresowany tematem
-Do Paryża!- dokończył Szymon
-Serio? Super!- powiedział Alvin- Ale... Bez żartów?...
-A kiedy ostatnio Dave żartował?- zapytał ironicznie Szymon
-... Dobra wierze wam!- rzekł Alvin po chwili zastanowienia
-Wyjeżdżamy w niedziele wieczorem!- przypomniał Teodor
-To za dwa dni!- jęknął Alvin ale chwile potem zaraz mu przeszło
-Co ty knujesz Alvin?- zapytał podejrzliwie Szymon widząc jego łobuzerską minę
-Nic złego! Dwa dni mi wystarczy...
-Do czego?
-Do tego żeby wszyscy w szkole się dowiedzieli!
-Niby jak?
-Aj, Szymuś ależ ty zacofany! Mamy XXI wiek! Przez Facebook'a oczywiście!- uświadomił Alvin brata wskakując na biurko
-A od kiedy ty masz Facebook'a?- zapytał Szymon

-Od zawsze a co? Mam całą szkołę w znajomych! Nawet Britt!- powiedział i uśmiechnął się włączając sprzęt. (Czy może na myśl o Britt uśmiechnął się?)
-A od kiedy Britt ma Facebook'a?
-Książkę piszesz?- zapytał nagle Alvin
-Nie ale...
-To nie musisz wiedzieć wszystkiego!- odciął się Alvin wpisując hasło (nie do złamania swoją drogą)
Szymon zrobił nieco obrażoną minę. Ale było już za późno na jakąkolwiek reakcje. Alvin już wystukiwał na klawiaturze kilka słów (Ferie w Paryżu!!! Przekazać Wiewióretkom! *.*)
i nacisnął z impentem przycisk Enter
-Wysłane! Zaraz wszyscy...- nie zdołał nic powiedzieć bo do pokoju wparowały Wiewióretki
-CO TO ZNACZY: Ferie w Paryżu?- zapytała zaaferowana Brittany wskakując na biurko na którym nadal stał Alvin
-Widzisz jak to działa Braciszku?- zaśmiał się Alvin

-Alvin ja mówię serio! Jakie ferie w Paryżu? Kiedy? Na jak długo?- zasypała go pytaniami Brittany
-Spokojnie!- zaśmiał się ponownie chłopak- Nie wszystko naraz bo nie nadążam! Więc: Tak jedziemy na ferie do Paryża, w niedziele wieczorem, i szczerze nie wiem na jak długo!- powiedział jednym tchem w Wiewióretki w odpowiedzi zapiszczały. Alvin nie wytrzymał i parsknął śmiechem
-Co cię tak bawi?- zapytała Brittany
-Twoja reakcja!- odpowiedział z uśmiechem
-Ooo tak! Śmiechu warte!- prychnęła Brittany ale również leciutko się uśmiechnęła
-Twoja mina? A i owszem!- odparł Alvin chichocząc
-Ale twoja jest głupsza!- kontynuowała Britt
-A twoja pierwsza!- dodał Alvin
-Oj. Uspokójcie się!- uciszył ich Szymon
-Ależ czemu? Jak ona się wścieka jest taaakaaa zabawna!- zażartował Alvin
Brittany nie odpuściła mu tego łatwo
-Oh-oo-oh, you think you're special
Oh-oo-oh, you think you're something else-
zaśpiewała i uśmiechnęła się
-Na śpiewanie mnie bierzesz?- zachichotał Alvin
-That don't impress me much!- kontynuowała
-Bardzo śmieszne!- mruknął Alvin ale widać że jemu samemu chciało się śmiać
-A i owszem!- powtórzyła jego własne słowa- A twoja mina... bezcenna!
-He! Uwielbiam się z tobą droczyć wiesz?- zapytał z uśmiechem
-I nawzajem!
Wiewióretki wyszły żeby się pakować (Tylko dlaczego? Do wyjazdu dużo czasu!)
A Alvin znowu został sam ze swoim komiksem... I przemyśleniami. Głos Brittany i melodia piosenki ''That don't impress me much'' została mu w głowie. Uśmiechnął się mimowolnie kiedy wspomniał i wyobraził sobie śpiewającą ten kawałek Brittany. Serce mocniej mu zabiło... Kiedy pomyślał dlaczego otrząsnął się. Próbował wyrzucić tą melodie z głowy... Taa... Próbował... ''Nie daj się opanować! To się nie dzieje! To nie możliwie! Przecież TY... JA nie mogę!...'' pomyślał gorączkowo. Potrząsnął głową i wyszedł z pokoju pewnym krokiem.
-Ej Alvin! Zrobimy sobie rundkę?- zapytał Szymon na jego widok wskazując na konsole do gier
-No jasne!- odpowiedział Alvin i szybko usiadł obok brata na kanapie chcąc jakkolwiek odreagować przez... Swoje własne przemyślenia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz