Chcialibyście bym zarabiała przez bloga? I czy ktoś mógłby mi powiedzieć czy was to kosztuję...?

piątek, 12 grudnia 2014

Święta, Święta cz.3

Ja wciąż żyję i wciąż szukam osób chętnych do zajęcia się Obrazkowami i The Chipmunks Music, i znowu proszę (błagam...) o komentarze...



Alvin zrobił skuteczny unik przed śnieżką i schował się za drzewem. Usłyszał za sobą skrzypienie śniegu i odwrócił się, za nim stała Brittany ze śnieżką.
-Hej... Ale ty nie chcesz....- zaczął Alvin cofając się
-Nawet nie próbuj...- odparła Brittany
-A-ale co ty chcesz zrobić?- zapytał Alvin
-PADNIJ!- zawołała Brittany, Alvin zrobił to co kazała. Dziewczyna dzielnie trafiła w Szymona który zachodził Alvina od tyłu.
-Niezły rzut...- pochwalił Alvin kiedy schowali się za zaspą
-Dzięki! Miałam dobrego nauczyciela- uśmiechnęła się Brittany
-No tak, em... dzięki...- odparł zawstydzony Alvin, i wychylił się zza zaspy. W tamtym momencie coś śnieżka trafiła go w głowę aż się wywalił. Właścicielem śnieżki był Szymon który stał nieopodal śmiał się tarzając się po śniegu.
-O tak! Baaardzo śmieszne!- warknął Alvin
-Heh! Jasne że tak!- odparł Szymon kiedy trochę się uspokoił- Ej co ty...- nie zdążył dokończyć bo oberwał śnieżką od wkurzonego brata- Zdrajca! Własną rodzinę?!
-Chcesz oberwać?- zapytał Alvin podrzucając śnieżką
-Obejdzie się...- mruknął Szymon podnosząc się.
-Oj chyba jednak oberwiesz!- Alvin uśmiechnął się łobuzersko i znowu rzucił (celnie) śnieżką. Zirytowany Szymon wyczyścił okulary i sięgnął po garść śniegu
-Mam... Cię... Dość...- warknął i z zamachu rzucił śnieżką, Alvin zrobił unik, chodź chyba nie powinien. 
-CHŁOPAKI!- wrzasnęła z tyłu Brittany próbując usunąć śnieg z twarzy.
-O-oo...- jęknęli razem chłopcy
-No to koniec...- mruknął Szymon
-Ogłaszam czerwony alarm!- powiedział Alvin
-JA CI ZARAZ DAM CZERWONY ALARM!- krzyknęła wściekła Brittany.
W tamtym momencie podeszła do nich reszta rodzeństwa. Teodor ciągnął za sznurek drewniane sanki, takie same ciągnęła Eleonora
-Wszystko dobrze?- zapytała Żaneta widząc rozwścieczoną siostrę
-Nic nie jest dobrze!- odparła Brittany
-Co się dzieje?- zapytała Eleonora
-CI DWAJ się dzieją!- zawołała Brittany- Ich trzeba rozdzielić! Razem piekło rozpętają!
-Britt, spokojnie- powiedziała Eleonora- Przecież to tylko śnieżka!
-Może ja ci rzucę śnieżką w twarz, i zobaczymy jak będziesz się czuła!- odparła obrażona Brittany
-To zmienia postać rzeczy...- rzekła Eleonora
-Alvin, jak mogłeś to zrobić?- zapytała Żaneta
-Przepraszam bardzo! Ale to Szymon rzucił tą śnieżką!- oburzył się Alvin
-A ty zrobiłeś unik!- odparł Szymon
-Bo celowałeś w moją twarz!- zawołał Alvin
-Spokój!- przerwała im Eleonora- Uspokójcie się obaj!
-Może...- zaczął Teodor, a pięć par oczu zwróciło się w jego stronę
-Może pójdziemy na sanki?- zaproponował, chcąc zmienić temat
Reszta wiewiórek popatrzyła po sobie.

Kilka minut później znaleźli odpowiednią górkę, i raz robili wyścigi, raz zjeżdżali parami, raz trójkami, raz jedynkami. W każdym razie świetnie się bawili całe popołudnie. W końcu, cali mokrzy i zmęczeni, wrócili do domu. Akurat się przebrali, usłyszeli dzwonek do drzwi. Dave szybko je otworzył. Wiewiórki siedząc w salonie popatrzyły po sobie z ciekawością, słuchając co i z kim rozmawia Dave. Na początku były to dorosłe głosy.
-Dobrze że już jesteś!
-Trochę się spóźniliśmy.... Samolot miał opóźnienie, a potem jeszcze korki.
-Ale nic się nie stało!
-Mamy taką nadzieje, mała się martwi że nie dogada się z twoimi podopiecznymi.
-Nic się nie musisz martwić! Jestem pewien że się polubicie.
Ale potem rozległ się głos młodej dziewczynki.
-Mam taką nadzieje. Pierwszy raz spędzam tutaj ferie, wujku.
-Na pewno ci się spodoba!
-To jak? Wy już będziemy iść. Nadio, do zobaczenia córeczko!
-Cześć mamo!
Po chwili do salonu wszedł Dave w towarzystwie dziewczynki, w wieku mniej-więcej 12 lat. Dosyć wysoka, z długimi brązowymi włosami uczesanymi w zgrabnego warkocza. Miała ładne zielone oczy. Na pierwszy rzut oka wydawała się być przyjaźnie nastawiona.
-Słuchajcie, to jest Nadia- powiedział Dave- Nadia to są moi podopieczni.
-Cześć- rzekła Nadia
-Cześć- odparły wiewiórki
-To jak? Zajmiecie się nią?- zapytał Dave
-Jasne, że tak!- odpowiedziała Eleonora
-Dzięki- rzekł Dave i wyszedł.
-Więc jesteś siostrzenicą Dave'a?- zapytał Szymon
-Tak. A wy jesteście jego... Hmm... ''Podopiecznymi''?- odpowiedziała pytaniem Nadia
-Tak wyszło- odparł Alvin
-Czyli z teoretycznego punktu widzenia jesteśmy kuzynostwem- zauważyła Żaneta
-Chyba można tak to ując...- powiedziała Nadia
-No to super!- uśmiechnęła się przyjaźnie Eleonora
-Hej, chwila przecież my się nie przestawiliśmy!- zauważył nagle Teodor
-Racja, więc to są moi bracia, Szymon i Teodor. A to są nasze przyjaciółki Żaneta, Eleonora i Brittany. No a ja jestem Alvin- chłopak wskazywał po kolei na przyjaciół.
-Wpadłam na genialny pomysł!- zawołała nagle Brittany
-Jaki?- zapytała Nadia
-Niedługo mamy w szkole Bal Bożonarodzeniowy... Może wybrałabyś się razem z nami?- zaproponowała Brittany
-Nie jestem pewna...- mruknęła Nadia
-Daj spokój, to nic takiego! No dalej!
-No dobrze, skoro nalegacie...- uległa Nadia
-Super!- zawołały razem wiewiórki
-A tak w ogóle.... Gdzie ty będziesz spała?- zapytała Żaneta
-Chyba w pokoju dziewczyn...- odparła Nadia- Albo w salonie, chociaż myślę że raczej to pierwsze.
-Fajnie!- uśmiechnęły się Wiewióretki
-Hej, nie mamy nic w lodówce.- oznajmił Dave wchodząc do salonu- Więc są dwie opcje: Idziemy do sklepu lub idziemy na pizze....
-Na pizze!
-5 minut...- powiedział Dave a dzieci jak błyskawice wybiegły z pokoju. Po kilku minutach stanęli przy drzwiach gotowi do wyjścia.

Słowo od Autorki: Przepraszam że takie krótkie i opóźnione ale jestem chora i z łóżka nie wychodzę :( Zima daje o sobie znać... No niestety gorączka to nic gorzej że gardło mi padło i nie chce wstać ><
 
 

5 komentarzy:

  1. OK mamy już dwie osoby do Asków co jest aż miłe :3 zróbmy tak! Jak jeszcze dwie osoby (anonimy czy nie...) będą chciały przywrócenie Asków to zrobię ASK z.... ..... BRITT! Yeah! Moja kochana Britty :*
    PS. Nie wiem czy dwie osoby... Bo Iga Seweryn i Brittany Miller- Seville... Kochane moje macie takie same avatary! To przypadek czy tu chodzi o jedną i tą samą osobę? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. II ... Mogłabym spróbować zająć się obrazkowymi :) ale odrazu mówię , że jakby coś to ja bym dodawała tylko w soboty , bo inaczej jestem tylko n tablecie ( laptop mam tylko w weekend :P ) czekam na odzew :D

      Usuń
  2. Jedna i ta sama , ale zmieniłam sb imię ;* chora , uu :( zdrówka życzę :d pytania .. zadawać tutaj czy na maila ? bo już mogę wysyłać :D rozdział cudowny *.* czekałam na twój post od czwartku i sprawdzałam bloga co 10 minut ( dosłownie ;* )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ^^ Poczekaj na zapowiedź ASKÓW! Cierpliwości Kochana moja! Miło że ktoś aż tak czeka na wpisy! Dziękuję za życzenia! :*
      I jeśli chcesz się zając Obrazkowami (Yey!) to zapraszam po szczegóły tutaj: TheChipmunks-Blog@wp.pl
      Wszystko ci grzecznie wyjaśnię!
      PS. Nie ma problemu że tylko w soboty! :)

      Usuń
    2. Nie mogę otworzyć tej karty :( coś tam z instalowanie, itd. :( a mogłabyś mi wysłać e-mailem ? iga.seweryn@spoko.pl :D

      Usuń